Blog Innej Mamy i Innego Syna. O fajnych miejscach i wydarzeniach. O tym jak oswoić świat, gdy jest się trochę innym...

poniedziałek, 13 marca 2017

Niełatwo być konstruktorem

Niedawno  sklejałem  samolot. Jedno  skrzydło było złamane, ale udało się. Mama pomogła  mi  skleić. To było trudne, bo było dużo części. Mam fajny samolot.










3 komentarze:

  1. och pamiętam jak ja lubiłam sklejać tylko że Szybowce potem dumnie stały na półce uwielbiałam te robótki sprawiało mi tyle przyjemność :D brawo przy sklejaniu trzeba mieć dużo cierpliwości i ta precyzja :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie Wojtku, samolot jak prawdziwy. Dzielny z Ciebie mężczyzna

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedys probowalam skleic samolot,ale to ciezka praca. Wykonales Wojtku kawal dobrej roboty !

    OdpowiedzUsuń