Blog Innej Mamy i Innego Syna. O fajnych miejscach i wydarzeniach. O tym jak oswoić świat, gdy jest się trochę innym...

poniedziałek, 2 lutego 2015

Czekoladowy konkurs!

                                                             


                                                                     




          Może zbyt biegli w sztuce kulinarnej nie jesteśmy, za to gotować, piec, sporządzać no i oczywiście konsumować uwielbiamy. Zwłaszcza Inny Syn kucharzy z prawdziwą pasją. A jeżeli sprawa dotyczy czekolady... Po prostu nie można było się oprzeć zaproszeniu do tak słodkiego konkursu.
                   
                              Panie i Panowie INNI RAZEM przedstawiają....
                                   
                               CZEKOLADOWE STWORKI 

Można by nasze czekoladowe cudaki nazwać bajaderkowymi. Nie do końca byłoby to jednak prawda, gdyż klasyczny przepis uległ... no, powiedzmy autorskim modyfikacjom.  A teraz do dzieła!

Przygotujmy:

  • 50 dag pokruszonych ciastek lub/i resztek ciast, oczywiście bez kremów i innych atrakcji
  • 1/2 szklanki mleka
  • 1/2 słoika dżemu lub marmolady
  • 1/2 kostki masła
  • 1/2 tabliczki czekolady- najlepiej deserowej
  • 3 łyżki kakao
  • 1/3 szklanki cukru, w wersji soft można pominąć 

Aby stworki ożyły trzeba zgromadzić:

  • 1 opakowanie precelków
  • 1/2 tabliczki czekolady
  • cukrowe perełki
  • co komu fantazja podpowie

Ciastka drobno kruszymy i cieszymy się słysząc jak fajnie trzeszczą ( zgodnie z sugestią Naczelnego
Cukiernika Wojtka).


 Mleko gotujemy z masłem, kakao i jeśli chcemy ( my chcemy!),  z cukrem.


 Lekko studzimy. W tym czasie rozpuszczamy 1/2 tabliczki czekolady , dodając odrobinę masła i mleka.


Lekko studzimy, uważając, aby masa nie zgęstniała zbyt mocno.
Mleko z dodatkiem masła i kakao oraz rozpuszczoną czekoladę mieszamy z pokruszonymi ciastkami i dżemem. Wszystko ugniatamy na jednolita masę.
Z przygotowanej masy formujemy kulki




i bawimy się w najlepsze "ożywiając" stworki. Czupryny robimy z rozpuszczonej drugiej połówki czekolady. Zresztą wygląd cudaków zależy wyłącznie od kucharskiej wyobraźni.


 Czekoladowe stworki chłodzimy w lodówce. Najlepiej przez noc, jeśli się uda...
             
                  Voilà !











                                        SMACZNEGO!









                 
                                                                                   

12 komentarzy:

  1. Sama zapragnęłam zjeść takie cudo. Aż ślinka mi leci... Wojtek, Ty to masz talent chyba do wszystkiego. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany.... Nie wiem co mam powiedzieć.. albo, że są takie pyszne, że zjadłabym wszystkie, albo, że są takie piękne, że szkoda jeść! Wojtek, jesteś mistrzem kuchni! Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie, aż mnie żałość ściska, że ja tak nie potrafię. Już wiele razy pokazaliście, że gotowanie macie w jednym palcu. Teraz do tego dochodzą wyroby cukiernicze!!!. Trzymam za was kciuki w tym konkursie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze w kuchni to dobra zabawa! Zachęcamy do działania:))

      Usuń
  4. Rany, bajeczne po prostu! I ten Wojtek fantastyczny - to i ja może się doczekam, że moi chłopcy kiedyś coś matce upichcą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też chcę! Załapię się?

    OdpowiedzUsuń