Mieliśmy ostatnio okazję skorzystać z najnowocześniejszego w Polsce symulatora lotów. Mnie też trudno w to uwierzyć, ale jednak. Takim cudem dysponuje warszawska szkoła lotnicza "Silvair" Aby móc zasiąść za sterami powietrznych potworów( jak dla mnie...) nawialiśmy ( póki co nie samolotem) ze szkoły. Szkoło wybacz, ale przygoda wezwała!
Kokpit symulatora dokładnie odwzorowuje kokpit samolotu, którym chcemy się poruszać, zmienia się w zależności od wyboru modelu. Można latać nienerwowo Cessną. ale też odrzutowcem.
Można spokojnie, przy ładnej pogodzie, ale można akrobatycznie i w burzy. Komu nerwy na co pozwolą, że o błędniku nie wspomnę. Doznania są nader realistyczne- szum silnika , start i lądowanie, kołysanie przy turbulencjach, no i oczywiście widok z kokpitu identyczny z tym, jaki towarzyszy pilotowi lecącemu dana trasą. Korzystaliśmy z pasów startowych na Okęciu.
A wybraliśmy się do pobliskiego Modlina, dotarliśmy też do Marsylii, Paryża,a nawet do wybrzeży Afryki. Wojtek siedział za sterami jako kapitan,
Mamuśka też latania spróbowała. A co! Tylko jakoś na miejsce kapitana załoga nie chciała mnie wpuścić...
Dzięki za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tej możliwości. Choć z moją chorobą lokomocyjną byłoby ciężko:) pozdrawiam
Mnie też łatwo nie było, za to Młody... ten to nie wie co to choroba lokomocyjna!
UsuńDzięki za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tej możliwości. Choć z moją chorobą lokomocyjną byłoby ciężko:) pozdrawiam
Wow,chcialabym sprobowac.... :) latania sie az nie boje ( w koncu latac musze),ale jesli mialabym siedziec za sterami to chyba bym spanikowala !!!!!
OdpowiedzUsuńW realu też wolałabym nie próbować!
UsuńNo takie urwanie z lekcji to ja rozumiem:) Tyle miejsc udało wam się odwiedzić:) i nie dziwię się, że Wojtek nie chciał oddać steru:)
OdpowiedzUsuńDzięki za zrozumienie!
UsuńNo to następnym razem musicie znaleźć jakiś symulator lotów w kosmos, bo Ziemię macie już we swoim władaniu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo jest pomysł!!!
UsuńŁał! ale kosmos! Sama chciałabym przymierzyć taki kostium! Wygląda mi to na świetną zabawę!
OdpowiedzUsuńKombinezon ważył niewiele mniej od Wojtka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Serdecznie super wrażenia widać z Fotografii
OdpowiedzUsuńDziękujemy! Bardzo zainteresowało nas Wasze radio!
OdpowiedzUsuńale super wyjście!! I oby atkich jak najwięcej:):
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też jesteśmy ZA!
Usuńale super wyjście!! I oby atkich jak najwięcej:):
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale świetna przygoda! Aż zazdroszczę :-).
OdpowiedzUsuńMoże Wam też uda się kiedyś spróbować:))
Usuń