Blog Innej Mamy i Innego Syna. O fajnych miejscach i wydarzeniach. O tym jak oswoić świat, gdy jest się trochę innym...

niedziela, 29 marca 2015

Atak rekina

Byłem w Oceanarium Prehistorycznym



Jest ono na Stadionie Narodowym,


 Widziałem rekiny i inne  stwory. Podobało mi się trochę. Wolę prawdziwe zwierzęta. Ale było bardzo wesoło i  była bardzo miła obsługa. Zapraszam .

piątek, 20 marca 2015

Takie zwyczajne popołudnie...

Nie zawsze życie musi przelatywac z prędkością odrzutowca .Czasem zdarza się taki zwyczajny dzień. Na szczęscie! Przepiękna pogoda zachęciła nas do przypomnienia sobie, że nic tak dobrze nie robi na wiosenną melancholię jak odrobina ruchu. A jak ruch to koniecznie na rowerze. No tak, tylko Inny Syn roweru w tym roku w zasadzie nie schował.


Co innego mamuśka. Jak wiadomo, po zimie, nawet takiej, której nie było, rozruchu potrzebuje.Ze swojego zimowego trybu powoli, niczym niedźwiedź z gawry, wychodzi. Na szczęscie syn wyrozumiały jest i na każdym zakręcie czeka, aż Inna Mama sapiąc i dysząc Młodego dogoni. Ale bedzie lepiej! I tak to, tempem zmęczonego żółwia, dostosowanym do możliwości matczynych, pojechaliśmy sobie do uroczej naszej lokalnej kafejki "Cafe Peron". Żeby tak znowu za sportowo nie było... Jeżeli kiedykolwiek w warszawskim Wawrze będziecie, koniecznie zajrzyjcie. Miejsce klimatyczne i sympatyczne. Dla starszych, młodszych i najmłodszych. Wojtek do "Peronu" uwielbia przychodzić na ciasteczko, orenżadę, delikatna kawę, a latem na pyszne lody. Po rowerowej przejażdżce Inny Syn samodzielnie złożył zamówienie ( mamuska puchnie z dumy przy takiej okazji). Karmelowe ciacho( pychaaa!), ulubiona oranżada,


a dla mamuśki kawa na ( tu syn zmierzył mnie wzrokiem) ...odtłuszczonym mleku. No uwielbiam tego Faceta po prostu! A potem gadaliśmy i gadali. O życiu, jak to Młody ujmuje. W domu zostały nieodrobione lekcje, niedokończone sprzatanie i parę innych spraw, które mogą poczekać...

poniedziałek, 16 marca 2015

Zabawki dla prawdziwych mężczyzn

Byłem na prezentacji pojazdów w CH "Promenada". Bardzo lubię  quady i motocykle.


Dużo dowiedziałem się  od pana i pani,którzy pokazywali pojazdy, Mogłem usiąść na quadach i motocyklach.



 Najbardziej podobały mi się quady.


niedziela, 8 marca 2015

Babcine ciasteczka do herbaty

Nic tak  nie poprawia humoru jak chrupiące, kruche ciasteczka o maślanym smaku. Postanowiliśmy z Młodym zaszaleć i wykorzystać wygrzebane z przepastnej szafy, wiekowe nakładki na... maszynkę do mielenia mięsa. Nakłada się takie cudo zamiast sitka i gotowe. Możemy wyciskać przeróżne ciasteczka w sposób łatwy i przyjemny. Człowiek się nie napracuje. Chyba , że jedząc...

  Przepis najprostszy z prostych :
  1. 500g mąki tortowej lub nawet krupczatki ( my dajemy pół na pół)
  2. 250g schłodzonego masła ( koniecznie MASŁO!)
  3. 150g cukru pudru
  4. 3 żółtka
  5. 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  6. papier do pieczenia
Mąkę posiekać z masłem. Dodać cukier, żółtka, proszek do pieczenia- wszystko szybko,ale dokładnie zagnieść.Schłodzić w lodówce 1-2 godziny.


Teraz możemy zacząć zabawę! Kształt ciasteczek ustawiamy przesuwając metalową listwę w nakładce na maszynkę.





Szczerze rzekłszy nie wiem gdzie teraz mozna nabyć nakładkę do ciastek- stawiam na małe "przybazarkowe" sklepiki. Najlepiej do przepuszczania ciasta nadaje sie "przedpotopowa" maszynka na korbkę. My poszlismy na łatwiznę i skorzystalismy z elektrycznej, aczkolwiek o niezbyt dużej prędkości. Łapanie pasków ciasta wychodzącego z maszynki z predkością odrzutowca może nie być proste :)
  Paski ciasta kroimy na dowolnej długości ciasteczka.


Pieczemy w temperaturze 180 st. C przez 10-12 min.



SMACZNEGO!





środa, 4 marca 2015

Jak sam zamówiłem pizzę

 Byliśmy bardzo głodni z moją siostrą. Sam zamówiłem pizzę przez telefon.  Wybrałem pizzę
 z szynką i pieczarkami.



Podałem adres.  Pan trafił do nas i przyniósł pizzę. Sam zapłaciłem.
Pizza bardzo nam smakowała!