Blog Innej Mamy i Innego Syna. O fajnych miejscach i wydarzeniach. O tym jak oswoić świat, gdy jest się trochę innym...

poniedziałek, 22 czerwca 2015

Jeszcze chwila...

Nie wiem jak Wy, ale Inni zdecydowanie już czują wakacje. Do szkoły chodzić się nie chce . Zresztą w przypadku Młodego to standard. Jak już nie raz pisałam, zwierzęciem szkolnym to on nie jest. Jakiś antysystemowy egzemplarz. Ciche zrozumienie u matki w tym względzie ma, do czego może niezbyt dobrze się przyznawać... Tak więc Inny Syn ze szkoły wraca bardziej padnięty niż zazwyczaj.  Wrzuciwszy w chude ciało trochę kalorii w postaci kolejnego obiadu ( przynajmniej jeden został wchłonięty w szkole), paskudnego, przesłodzonego napoju, ewentualnie kiełbachy zagryzionej czekoladą, następuje reaktywacja. Rower, deskorolka no i  postrach matki, sen najczarniejszy- rolki.
Ileż to stresu człowiek musi znieść... A Inny Syn na rolkach, do wakacji...




6 komentarzy:

  1. rolki są super :d zawsze i dla każdego :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo w szkole zamiast nudnych lekcji powinny być ciekawe zajęcia sportowe. A taki leniuszek przed końcem roku szkolnego chyba każdemu się włącza. Wiadomo - dziesięć miesięcy nauki to nie przelewki. Pozdrawiam. P.S. Dziękuję za słowa wsparcia na blogu :*

    OdpowiedzUsuń
  3. też kocham rolki! Nic dziwnego, że Wojtek je uwielbia! Z pewnością może się na nich wyszaleć!

    OdpowiedzUsuń