Za nominację bardzo dziękujemy autorce Na Marginesie Życia .Piszę w liczbie mnogiej, bo Inny Syn został o wszystkim poinformowany i do zabawy postanowił się przyłączyć. Ale o tym za chwilę.
Pozwolicie,że wykorzystam nie odległe wspomnienie ( pamięć już nie ta, droga Młodzieży...), ale sytuację z dzisiejszego poranka. Otóż wychodzimy z domu o godzinie,której nie ma (jakaś 7.00). Prawie ciemno i do tego zimno. Idę wściekła, że idę, kończyny ciągnę za sobą, mamroczę pod nosem, że szyby w samochodzie trzeba skrobać, że korki będą paskudne, a w ogóle Wojtek, trzymaj mnie, bo zaraz na oblodzonym chodniku orła wywinę. Wojtek Mamuśkę pod ramię uchwycił, przystanął i radosnym głosem stwierdził" jak ślicznie dzisiaj!". No masz! Frustratka głowę podniosła i nie mogła nie przyznać Innemu racji. Fakt, w pierwszych przebłyskach dnia oszronione drzewa wyglądały zjawiskowo. A ja tu truję ,że zimno...Synu jesteś wielki! Szklanka jest do połowy pełna...
A od Wojtka przekazuję Wam wszystkim taką Dobrą Myśl:
LUDZIE, JESTEŚCIE SUPER!
Piszcie dużo Dobrych Myśli! :)
Jak ślicznie dzisiaj, tego się będę trzymać:)) Pozdrów Wojtka, można się od niego uczyć pozytywnego myślenia:))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia Wojtek przeczytał, bardzo dziękuje.
UsuńFajnie, fajnie, fajnie, że Was mam :-) I nie dziękujcie mnie tylko sobie, bo to Wy dajecie radość! Rozsiewajcie ją w okół :-) A co do śniegu, zimy... Cóż - wolę podziwiać ją tylko zza okna ciepłego pokoju :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy za tyle pozytywnej energii! Co do zimy- zgadzam się w zupełności
UsuńPiekne zdjecie! Lubie siarczysty mroz gryzacy policzki...
OdpowiedzUsuńNo ja niestety jestem ciepłolubna...
UsuńDobra myśl ode mnie brzmi: "Niebo spada nam na głowę nie po to, żeby się nami bawić, ale po to, aby się nami zachwycać, kiedy się podniesiemy". Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy-piękne!
OdpowiedzUsuńDokładnie - wszystko zależy od punktu widzenia! Brawo Wojtek!
OdpowiedzUsuń