Blog Innej Mamy i Innego Syna. O fajnych miejscach i wydarzeniach. O tym jak oswoić świat, gdy jest się trochę innym...

niedziela, 28 lutego 2016

Czarodziejskie ogrody

Nie od dziś wiadomo, że po zmierzchu świat wygląda zupełnie inaczej. Zresztą nie tylko o wygląd tu chodzi. Bo i wyobraźnia bardziej działa  i zmysły bardziej wrażliwe. Inny Syn uwielbia dreszczyk emocji, choć czasami dreszczyk potrafi spłatać figla i jakoś za bardzo urosnąć... Ale granice swoje badać trzeba. Zdecydowanie.
W ramach zbierania nowych doświadczeń wybraliśmy się późnym, sobotnim wieczorem na spacer do Łazienek Królewskich. " Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie?"... postraszyłby nas genialny Wieszcz. Ale nie tym razem, Mistrzu! Łazienki tego wieczoru wyglądały niesamowicie. Odbył się bowiem Zimowy Wieczór Światła,podczas którego można było podziwiać niesamowitą, baśniową iluminację. Impreza jest jednym z wydarzeń, które tworzą projekt "Ogrody Światła". Uczestniczy w nim sześc rezydencji: Park Księcia Pucklera w Bad Muskau ( Niemcy), Muzeum Carskie Sioło w Sankt Petersburgu (Rosja), Rezydencja Księcia Gonga w Pekinie (Chiny), Zamek w Luneville (Francja), Zamek Frederiksborg Hillerod (Dania) i Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie. Kto, mimo zimna, dotarł sporo wcześniej, mógł po Łazienkach spacerować oświetlając drogę kolorowym lampionem, który można było nabyć przed jednym z trzech wejść. Była to z pewnością dodatkowa atrakcja. Inni nie przepadają jednak za zabawą pt " wystarczy, nie wystarczy?" przy temperaturze poniżej cywilizowanego zera. Poddaliśmy się walkowerem i bramę Łazienek  przekroczyliśmy uzbrojeni wyłącznie w zapał. Wszystkie zabytki były oświetlone  w zupełnie niebywały sposób.







Spacerując można było spotkać, przemykające w okolicach zabytkowych budynków, "najprawdziwsze" zjawy.




Syn użalił się nad ich losem, martwiąc się, czy aby nie przepłacą straszenia katarem. A później sam postanowił postraszyć...


                        Było jednak zdecydowanie bardziej pięknie niż strasznie.





9 komentarzy:

  1. kocham Waszego magicznego bloga i fantastyczne przygody!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dla takiego komentarza warto pisać( "pisać") bloga:))

      Usuń
  2. Pisalam juz niejednokrotnie... wasze zycie jest bardzo ciekawe. Ciagle cos robicie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z takim "motorem" jak Wojtek trudno się nudzić:)

      Usuń
  3. Kochani to są zdecydowanie moje klimaty:) Trochę wam zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana miłośniczko horrorów, koniecznie musisz przybyć na kolejną edycję:)!

    OdpowiedzUsuń
  5. I tutaj nasuwa mi się podstawowe pytanie - dlaczego mieszkam tak daleko od Warszawy? Nie słyszeliście czasem o maszynie transportującej w wybrane miejsce w mniej niż sekundę? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko dowiemy się o takiej maszynie, damy znać:)

      Usuń
  6. I tutaj nasuwa mi się podstawowe pytanie - dlaczego mieszkam tak daleko od Warszawy? Nie słyszeliście czasem o maszynie transportującej w wybrane miejsce w mniej niż sekundę? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń