Wakacje mają się ku końcowi. Nie chce być inaczej... Wojtek z fantazją bierze "ostatnią prostą"
i właśnie wyjechał na obóz terapeutyczny do Serocka. Sprawdzona,niezawodna
Kadra , ulubieni koledzy i ...brak rodziców. Jeszcze w dodatku podróż, której długość jest "do ogarnięcia". Jednym słowem "wszystko co tygrysy lubią najbardziej".
Mamuśka z wolności korzysta... Tylko jakoś dom nie taki... Hip-hopu zacznę słuchać, czy jak?
A może na początek przypomnę sobie jak to ostatnio w ramach odpoczynku od upałów, wybraliśmy się z Innym Synem późnym wieczorem na warszawską Starówkę. Nie tylko my wpadliśmy na genialny pomysł, aby pospacerować po zmroku, więc na staromiejskich uliczkach było gwarno jak za dnia. Panowała naprawdę fajna, turystyczno-rodzinna atmosfera. Można było zjeść pyszne lody, skosztować mrożonego soku
podziwiać występy akrobatów.
Inny Syn nie mógł oderwać oczu od pokazów fire show.
Ogniste występy robiły wrażenie.
A na koniec postanowiliśmy odwiedzić
Multimedialny Park Fontann na Podzamczu. W tym roku można w piatkowe i sobotnie wieczory podziwiać spektakl "Światła Wody". Pokaz to podróż ulicami Warszawy, po których oprowadza Bazyliszek. Obrazy wyświetlane są na wodnym ekranie, a towarzyszą im światła, lasery, muzyka i komputerowo sterowane fontanny.
Widowisko można podziwiać do końca września. Rewelacyjny sposób na spędzenie wieczoru. Polecamy, zapraszamy!