Blog Innej Mamy i Innego Syna. O fajnych miejscach i wydarzeniach. O tym jak oswoić świat, gdy jest się trochę innym...

czwartek, 12 czerwca 2014

Na powitanie

Czas przyznać się co tu robię i skąd się wzięłam , a raczej wzięliśmy...
Jestem inną mamą Innego Syna. Nie jestem młodą matką, nie jestem matką małego dziecka, nie jestem matką zdrowego dziecka ( w tym przypadku , bo córka maturzystka też się znajdzie...).Pesel już nienajświeższy, mąż od lat na szczęście ten sam.
 Wojtek ma prawie 16 lat .Pyskuje jak na nastolatka przystało.Ma rozbrajający uśmiech, powalający wdzięk,  Ma swoje zdanie na każdy temat . Ma tysiąc pytań do każdego tematu ( o święta cierpliwości gdzie jesteś ?). Ma też umiarkowane upośledzenie umysłowe, Nie ma zespołu Downa, autyzmu, innego konkretnego zaburzenia rozwojowego. Nie należy do zdrowych , ale w świecie osób niepełnosprawnych też nie jest mu łatwo .
Przez całe dzieciństwo borykaliśmy się i borykamy nadal z problemami znalezienia odpowiednich terapii, przedszkola ,szkół, ciekawych zajęć, dobrych lekarzy, fajnych psychologów. Po prostu osób , które się nie boją, miejsc, które dadzą się polubić.Wiele rzeczy się udało, wiele nie. Przed nami jeszcze daleka podróż w nieznane...

2 komentarze:

  1. Wojtus, fajny z Ciebie facet ;) taki usmiechniety, ze z przyjemnoscia bede sprawdzala co tam u Ciebie slychac ;)

    OdpowiedzUsuń