98 rocznica odzyskania niepodległości stała się dla Innych wyborną okazją, aby po raz kolejny odwiedzić Sulejówek. Syn patriotą jest. Bezdyskusyjnie. Mimo więc trudnej aury i marudnej matki, zdecydował się odwiedzić Marszałka. Ze względu na prace budowlane w Milusinie, impreza odbyła się na stadionie przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych. Sam dworek, mimo remontu, także był wyjątkowo udostępniony dla zwiedzających. Z niecierpliwością czekamy na powstanie nowoczesnego kompleksu muzealno-edukacyjnego, który pierwszych gości powita w stulecie odzyskania niepodległości. Jeszcze tylko dwa lata...
Pogoda tym razem dobrała się nie tylko do matczynej, ale i wojtkowej skóry. Nosy czerwone, zęby szczekające nie ułatwiały udziału w niepodległościowym pikniku. Oczywiście łatwo się nie poddaliśmy, wszak twardziele jesteśmy. No, może Inna Matka bez Innego Syna nie wykazałaby aż takiego hartu ducha i ciała...
Jak co roku Młody z fascynacją śledził paradną musztrę kawaleryjską,
z prawdziwą radością poklepał ułańskiego wierzchowca,
z zaangażowaniem śpiewał pieśni patriotyczne wraz z Reprezentacyjnym Zespołem Artystycznym Wojska Polskiego.
Młodemu wyraźnie mało było śpiewania podczas pikniku, gdyż po powrocie do domu urządził sobie własne, patriotyczne karaoke. A matkę stać już było tylko na rozgrzewanie się ciepłą herbatką i czekanie, aż zęby przestaną szczękać niczym żołnierski oręż.
Szkoda tylko,że w tym roku zabrakło parady motocyklowej " Rock Niepodległości". Myślę,że nie tylko my byliśmy zawiedzeni.Cóż, została nadzieja,że dobra tradycja powróci...
Jeszcze Polska nie zginela! Sama przeszlabym sie zeby zobaczyc to pieknie widowisko,
OdpowiedzUsuńsuper pomysł z tym karaoke :D
OdpowiedzUsuńU nas niestety takich atrakcji brak. A szkoda, bo bardzo lubię takie żywe lekcje historii.
OdpowiedzUsuń